WYGRANA Z WICELIDEREM W 10 KOLEJCE GRUPY MISTRZOWSKIEJ

WYGRANA Z WICELIDEREM W 10 KOLEJCE GRUPY MISTRZOWSKIEJ

Zaledwie tydzień po pierwszym spotkaniu z zespołem LKS Victoria Hażlach przyszło nam się zmierzyć po raz drugi. Tym razem nasza drużyna seniorów udała się do Hażlacha, gdzie miała rozegrać przełożony z 4 lipca mecz. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17:30. Pierwszy raz od wielu spotkań mieliśmy do dyspozycji pełną 18 osobową kadrę. W poprzednim spotkaniu mimo wyrównanej gry i prowadzenia 1:0 przegraliśmy spotkanie 1:2 tracąc gola niemalże w ostatniej akcji meczu. Stąd też pojawiła się jeszcze większa motywacja by wziąć rewanż za poprzednią porażkę i przywieźć 3 punkty do Dębowca. Od początku meczu nasza drużyna starała się stwarzać okazję, które jednak nie przynosiły bramek. Gospodarze również kilkukrotnie uderzali na bramkę, ale do przerwy rezultat nie uległ zmianie i schodziliśmy na przerwę z bezbramkowym remisem. Po zmianie stron przeciwnicy dokonali zmiany bramkarza u nas natomiast skład nie uległ zmianie. Pierwszy kwadrans drugiej połowy to lekka przewaga gospodarzy, którzy jednak nie wykorzystali swoich szans. W 60 minucie z boiska zszedł Grzegorz Kałuża a zastąpił go Waldemar Bulandra. Już minutę później miała miejsce akcja bramkowa przeprowadzona przez naszą drużynę. Z bocznej strefy piłkę podawał nasz boczny obrońca Wojciech Kajstura, dobrą pracę wykonał również nasz napastnik Robert Madzia, który umiejętnie przepuścił piłkę a ta dotarła pod nogi Pawła Leśniewicza. Stanął on sam na sam z bramkarzem rywali i pewnie umieścił piłkę w siatce dając nam prowadzenie 0:1. Bramka dodała nam skrzydeł i pozwoliła na tworzenie kolejnych sytuacji, ale nie przynosiło to zmiany rezultatu. Kolejne minuty to kolejne zmiany w naszej ekipie. W 78 minucie Jakub Cieślar zmienił Jakuba Bakuna, w 82 minucie Emil Zegadło wszedł za Daniela Więcka a w 86 minucie Michał Bijok zmienił strzelca bramki Pawła Leśniewicza. W końcówce rywale oddali groźny strzał w poprzeczkę i starali się odrobić wynik, jednak po ostatnim gwizdku to nasza drużyna cieszyła się ze zdobytych 3 punktów. Zwycięstwo bardzo nas cieszy tym bardziej, że pokonaliśmy wicelidera na ich własnym boisku i zrewanżowaliśmy się za poprzednią porażkę u siebie. Był to ostatni mecz rozgrywany w tygodniu a do końca ligi pozostały 3 mecze rozgrywane w 3 kolejne soboty.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości