Pierwsze wiosenne zwycięstwo
Aż do 7 kolejki rundy rewanżowej nasz zespół kazał czekać nam na zdobycie pełnej puli punktów. Co prawda od 3 spotkań nie odnieśliśmy porażki, jednak remisy nikogo nie zadowalały i cały czas liczyliśmy na zdobycie 3 punktów. Ta sztuka udała nam się podczas wyjazdowego spotkania z zespołem LKS Rudnik. Trener Krystian Szleszyński nie mógł poprowadzić nas w tym spotkaniu, jednak godnie zastąpił go w tej roli Waldemar Bulandra. Od początku spotkania nasz zespół przejął inicjatywę stwarzając sobie wiele sytuacji. Mimo wielu okazji do zdobycia gola niemalże 30 minut czekaliśmy na 1 bramkę. W 28 minucie spotkanie otworzył Robert Madzia zdobywając bramkę po asyście brata Damiana. 35 minuta to dobre zgranie Roberta i strzał zza pola karnego oddany przez Jakuba Kubiciusa, który podwyższył wynik na 0:2 W 42 minucie swoje umiejętności czytania gry wykorzystał Damian Madzia, który przejął podanie przeciwnika i pomknął na bramkę zdobywając gola na 0:3. Wynik tuż przed przerwą podwyższył ponownie Jakub Kubicius po asyście Dominika Olchawy. Na przerwę schodziliśmy więc z wynikiem 0:4. Na drugą połowę skład nieco się odmienił, gdyż dokonaliśmy 3 zmian. Z boiska zeszli Liam Waddington, Paweł Leśniewicz oraz Dawid Nikiel a zastąpili ich odpowiednio Grzegorz Staniek, Bartosz Buszka i Maciej Wasilewski. Początek drugiej odsłony jawił się nieco chaotyczną grą, jednak po niespełna kwadransie wróciliśmy na odpowiednie tory co potwierdził Bartosz Kochman zdobywając bramkę na 0:5 po asyście Roberta Madzi. W 65 minucie z boiska zszedł Dominik Olchawa a zastąpił go Wojciech Dąbrowski. 75 minuta to ostatnia zmiana w naszej drużynie Bartłomieja Gruszczyńskiego zastąpił Jakub Cieślar. Obraz gry nie uległ większej zmianie a wynik w 90 minucie ustalił Robert Madzia zdobywając gola na 0:6. Cieszymy się, że przełamanie nastąpiło i to w tak dobrym stylu. Mamy nadzieję, że w sobotnim meczu z Hażlachem uda nam się przedłużyć dobrą passę i odnieść zwycięstwo.
Komentarze