W pierwszej kolejce rundy wiosennej przyszło nam się mierzyć na wyjeździe z przedostatnią drużyną w tabeli LKSem Kończyce Małe. Nim skromnie zgromadzeni kibice zdążyli rozsiąść się na trybunach, Gospodarze objęli prowadzenie. Już w 20 sekundzie meczu do bezpańskiej piłki, która wylądowała na 20 metrze od bramki Iskry po stykowym pojedynku główkowym doszedł napastnik gości i mocnym strzałem przy krótkim słupku pokonał Wojtka Woźniczkę. Po tej sytuacji zawodnicy z Kończyć dalej zacięcie atakowali... ale to Iskra była bliska zdobycia bramki. Najpierw prostopadłe podanie od Krystiana Czudka zmarnował Dawid Waliczek a chwilę później po dośrodkowaniu z prawej strony Marka Cholewy wprost w bramkarza uderzył Kuba Gaszczyk. W 15 minucie Iskra po raz kolejny skapitulowała. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę pod bramkę przedłużył defensor Iskry, a tam z bliskiej odległości do bramki wpakował ją Jakub Kolondra. Od tego momentu gra stała się bardziej wyrównana bez konkretnych sytuacji pod jedną czy drugą bramką ale w końcówce pierwszej połowy jeszcze jeden cios zadali gospodarze. W doliczonym czasie gry padła kuriozalna bramka bezpośrednio z rzutu rożnego. Wynik do przerwy 3:0. Po przerwie Iskra ofensywnie nastawiona próbowała zmniejszać straty. Po jednej z właśnie ofensywnych akcji nadziała się na kontrę, z której skrzętnie skorzystali gospodarze. Piłkę zagraną z lewej strony pola karnego do bramki z najbliższej odległości skierował Jakub Kolondra kompletując dublet w tym meczu. Do samego końca spotkania gra miała charakter bardzo szarpany z dużą ilością niedokładnych zagrań. W samej końcówce kapitalnym strzałem z ponad 30 metrów popisał się Henryk Krzywoń delikatnie poprawiawjąc minorowe w tym dniu nastroje Iksry.
Zespołowi z Kończyc gratulujemy wygranej i życzymy powodzenia w kolejnych meczach, w których na pewno zdobędą jeszcze sporo punktów. Dla naszej drużyny szansa na rehabilitację już w "lany" poniedziałek gdzie na swoim stadionie zmierzymy się z kolejnym niewygodnym rywalem Błękitnymi Pierściec.